To jeden z symboli fabrycznej Łodzi. Beczki są częścią bramy do fabryki Grohmana. Tak naprawdę są to kolumny, które swoim kształtem przypominają beczki lub szpule nici.
Grohmanowie pochodzili z miejscowości Sebnitz koło Drezna. Byli rodziną tkaczy. Dwaj Grohmanowie: Traugott i Karol, przyjechali do Królestwa Polskiego. W Warszawie otworzyli fabryczkę skórzaną. Potem przenieśli się do Zgierza i w 1827 roku otworzyli manufakturę wyrobów bawełnianych. Ale drogi braci rozeszły się i Trougott przeniósł się w 1843 roku do Łodzi. Niezwykła brama do fabryki powstała w 1896 roku. Zaprojektował ją Franciszek Chełmiński, ówczesny architekt miejski. Brama przypomina wejście do średniowiecznego zamku. Łuk wsparty jest na dwóch kolumnach (beczkach), a górę wieńczy zębaty szczyt. Jeszcze do lat 50. XX wieku u szczytu arkady była kuta z żelaza rzeźba przypominająca orła z rozpostartymi skrzydłami, dziś nie ma po niej śladu. Grohmanowie przewodzili w łódzkiej straży pożarnej, po wybudowaniu bramy niektórzy myśleli, że kolumny to beczki na wodę lub jak mówi znana miejska ,,legenda’’- miejsce, w którym ukryto fortunę.