Niepokorne otwarcie. „Ministranci” rozpoczną 16. FKA
Gdybyście podsłuchali, co dzieje się w konfesjonale… co zrobilibyście z tą wiedzą? Tym pytaniem rozpocznie się 16. edycja Festiwalu Kamera Akcja. Filmem otwarcia – na miesiąc przed premierą kinową – będą „Ministranci” w reżyserii Piotra Domalewskiego – produkcja, która już wkrótce powalczy o Złote Lwy na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Domalewski, znany z podejmowania ważnych społecznych tematów, tym razem sięga po bardziej bezkompromisową formę. Świadomie przesterowuje ton narracji: miejscami balansuje na granicy groteski i komiksowego przerysowania, innym razem stawia na surową obserwację.
Młodzi bohaterowie — ministranci z lokalnej parafii — zakładają podsłuch w konfesjonale i ruszają „na misję” wymierzania sprawiedliwości. Początkowo kieruje nimi idealizm, ale w świecie, gdzie moralność to strefa szarości, każdy krok może okazać się upadkiem. „Ministranci” balansują na granicy dramatu i czarnego humoru, a pod względem stylu są bliżsi rapowemu manifestowi niż kościelnej homilii. To kino, które bez kaznodziejskiego tonu zadaje poważne pytania: o wspólnotę, wiarę, winę i odkupienie. Organizatorzy zapraszają na spotkanie z twórcami, które odbędzie się tuż po seansie.
W programie między innymi:
- „Być kochaną” to psychologiczny dramat w reżyserii Lilji Ingolfsdottir, który rozpoczyna się w momencie, gdy kończy się większość romansów – po „happy endzie”, w codzienności. Nagrodzony pięciokrotnie w Karlowych Warach (w tym za reżyserię i główną rolę), film opowiada o Marii, która po nieudanym małżeństwie buduje nową relację. Początkowa namiętność szybko ustępuje miejsca napięciom i milczeniu, a każdy dzień przynosi trudniejsze pytania: o kompromisy, bliskość, własne potrzeby. Ingolfsdottir prowadzi kamerę z intymną precyzją – zbliżenia twarzy, niepokojące pauzy, gra światłem i rytmem oddają emocjonalny chaos bohaterki. „Ten film zaczyna się jak komedia romantyczna, ale zmienia się w głęboką psychologiczną, wstrząsającą podróż do wnętrza siebie. To nie jest hollywoodzka produkcja, która psychologicznie spłyca opowieść, by ją uatrakcyjnić. Przeciwnie – z minuty na minutę norweska reżyserka Lilja Ingolfsdottir wszystko komplikuje, niuansuje” – pisze na łamach Wysokich Obcasów Paulina Reiter. „Być kochaną” pokazuje, jak trudno jest siebie zrozumieć – i jak jeszcze trudniej jest siebie polubić, a tym bardziej pokochać. To film szczery, surowy, ale też empatyczny – jak czuła terapia, która kończy się nie rozpaczą, lecz poczuciem, że naprawdę można zacząć od nowa.
- „Romeria” - Carla Simón to hiszpańska reżyserka znana z „Lata 1993” i „Alcarràs”, wraca do rodzinnych korzeni, by z czułością i formalną maestrią rozliczyć się z przemilczaną historią z własnej młodości. Simón buduje film jak senny poemat – łącząc archiwalia z inscenizowanymi wspomnieniami i poetyką wypartej traumy, oddaje głos tym, których wykluczono z rodzinnych narracji. Zupełnie inną, lecz równie poruszającą emocjonalnie ścieżką prowadzi
- „Młodsza siostra” Hafsii Herzi – intymny portret Fatimy, nastolatki wychowanej w tradycyjnej francusko-algierskiej rodzinie, która po przeprowadzce do Paryża zaczyna kwestionować swoją religię, rodzinne wartości i własną tożsamość. Inspiracją dla filmu była autobiograficzna książka Fatimy Daas – a ekranowa Fatima, grana przez znakomitą Nadię Melliti, przechodzi cichą wewnętrzną rewolucję. Herzi pozwala widzowi zajrzeć głęboko pod powierzchnię milczenia i lęku.
- „Wszystko w porządku” Bálinta Dániela Sósa – węgierski debiut pokazywany w sekcji „Perspektywy” na Berlinale, który tematem, formą i dramaturgią przywodzi na myśl serial Netfliksa „Dojrzewanie”. To opowieść o Sándorze, ojcu dwójki dzieci, który po dramatycznym wypadku musi zdecydować: czy chronić własne dziecko, czy powiedzieć prawdę, która może zniszczyć rodzinę. Sós z chirurgiczną precyzją prowadzi opowieść o winie i odpowiedzialności – czarno-białe zdjęcia, oszczędna scenografia i precyzyjnie rozpisany rytm budują napięcie i niepokój. „Sós stworzył genialny debiut fabularny, umiejętnie rozplątując bałagan sekretów, kłamstw i poczucia winy dzięki wspaniałemu podejściu do mise en scène” – ocenił Fabien Lemercier z Cineuropa. Trzy historie, trzy estetyki, trzy ścieżki dojrzewania — każda z nich pokazuje, że stawanie się sobą to proces nieoczywisty, bolesny, ale też niezwykle filmowy. Te filmy nie uczą dorosłości – one pozwalają ją przeżyć.
Karnety
Sprzedaż:
- 17 sierpnia – 9 października: sprzedaż regularna
- 10 – 19 października: Last Call
PULA KARNETÓW JEST OGRANICZONA!
Cennik:
- Uczestnika (stacjonarny i online): 199 zł: sprzedaż regularna
- Branżowy (stacjonarny i online): 169 zł: sprzedaż regularna
- Promocyjny (stacjonarny i online): 179 zł: sprzedaż regularna
- Uczniowski (stacjonarny i online): 149 zł: sprzedaż regularna
- Media (stacjonarny i online): 39 zł: sprzedaż regularna
- Last Call (stacjonarny i online): 299 zł
- Tylko online: 50 zł (dostępny w sprzedaży od połowy września)
Więcej informacji i link do zakupu.
