Znane wszystkim łodzianom niebieskie dywany kwiatowe są najpiękniejszym sposobem zerwania z zimowym marazmem i szarością. Rosnące w parku im. biskupa Michała Klepacza rośliny przyciągają dziesiątki osób, są plenerem wielu fotografii i największą (choć nie jedyną) atrakcją zieleńca. Jednak dlaczego rosną akurat w tym, niewielkim parku? Tego do końca nie wiadomo. Park, obecnie będący pod zarządem Politechniki Łódzkiej powstał z połączenia dwóch fabrykanckich ogrodów. Bracia Józef i Reinchold Richter, budując swoje okazałe rezydencje zadbali również o najbliższe otoczenie. Wśród drzew, często pochodzących z dalekich stron, zapewne znajdowały się rabaty kwiatowe, umilające oko paniom domu. Czy już wtedy rosły cebulice i śnieżniki tego nie wiadomo. Być może bracia dostali cebule kwiatów jako podarunek od kupców ze wschodu, być może zostały posadzone jako dekoracja lub uzupełnienie kwietników.
Obecnie kwiaty - dokładnie cybulica syberyjska (Scilla sibirica) i śnieźnik lśniący (Chionodoxa luciliae Boiss.) wypełniają niemal cały park. Niezwykle malowniczo wyglądają zarówno pod eklektyczną willą Reincholda jak i pod neorenesansowym pałacykiem Józefa Richterów. Najpiękniejszy widok to jednak swoisty dywan rozciągający się miedzy alejkami i jeszcze bezlistnymi drzewami.
Zapraszamy na chwilę relaksu, specjalnie dla Was przygotowaliśmy obszerną galerię abyście mogli poczuć wiosenną, cebulicową atmosferę nie ruszając się z własnego domu.