Ulica Kolumny znajduje się w południowo-wschodnich krańcach miasta, rozciąga się na przestrzeni 9 kilometrów łącząc ulicę Rzgowską z granicą Łodzi. Historia jej nazwy jest niebywale ciekawa bowiem zaczyna się już w XVII wieku i wiąże z postacią Jana Mulinowicza. Jak głosi legenda, Janek mieszkał nieopodal wraz z rodzicami w drewnianej chacie. Żyło im się skromnie, ale szczęśliwie. Niestety po wczesnej śmierci rodziny został sam i postanowił ruszyć w świat. Po opuszczeniu chaty dotarł do traktu i nie wiedząc co zrobić usiadł przy drodze i zapłakał. Szczęśliwy traf sprawił, że nadjechał powóz, którym zamożny kupiec zabrał Janka ze sobą do Krakowa, przyjął do swojej rodziny, wykształcił oraz przekazał swój majątek.
Legenda ta ma w sobie sporo prawdy, Janek istniał bowiem naprawdę. Urodzony w Chojnach na początki XVII wieku został usynowiony przez zamożnych mieszkańców Krakowa – rodzinę Mulinowiczów. Po otrzymaniu wykształcenia na Uniwersytecie Jagiellońskim przejął rodzinne interesy i stał się jednym z najbogatszych mieszkańców Grodu Kraka. Nie zapomniał jednak o swojej historii. Przed śmiercią postanowił odwdzięczyć się Bogu za szczęście które go spotkało i stał się jednym z największych dobroczyńców miejscowego kościoła pw. Św. Wojciecha. Do czasów obecnych przetrwały m.in. naczynia liturgiczne sygnowane nazwiskiem Mulinowicz, w tym pozłacany kielich mszalny z łacińską inskrypcją, która w tłumaczeniu na język polski brzmi: "Jan Mulenowic kościołowi chojeńskiemu ten przedmiot ofiarował w roku pańskim 1628". Jan postanowił jednak ufundować coś jeszcze – postawił marmurową kolumnę dziękczynną w miejscu, w którym znalazł go powóz – dokładnie na miejscu obecnego skrzyżowania ulic Rzgowskiej i Kolumny. Kolumna ta, powstała 1635 roku była pierwszym świeckim pomnikiem w Polsce. Jej wysokość mierzyła 11 metrów a szczyt wieńczył krzyż. Inskrypcja wyryta na monumencie głosiła: Bogu najlepszemu, najwyższemu Jan Mulinowic, mieszczanin krakowski, wzniósł w roku pańskim 1634.To właśnie od tego monumentu wzięła się nazwa ulicy – pomimo że sam pomnik został zniszczony przez okupanta w 1939 roku pamięć o kolumnie dziękczynnej cały czas funkcjonuje w ulicy Kolumny. Sam Janek również został w Łodzi upamiętniony, na jego rodzinnych Chojnach, nieopodal kościoła św. Wojciecha, nadano jednej z uliczek jego imię, także mówi się, że położone tu Stawy Jana wzięły swoją nazwę od imienia dobroczyńcy. Na miejscu wystawionego przez niego monumentu znajduje się obecnie niewielka kapliczka.
Zapraszamy również do obejrzenia filmu!