Klasyka łódzkiej awangardy wraca do Łodzi - dzięki wspólnym staraniom Muzeum Miasta Łodzi, Muzeum Narodowego w Poznaniu, Muzeum Miasta Łodzi, Muzeum Sztuki w Łodzi, Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie i innych placówek, możemy podziwiać spuściznę artystów związanych z nurtem tzw. odrodzenia żydowskiego.
Grupy Jung Idysz z Łodzi i Bunt z Poznania działały w latach międzywojennych - w latach fascynacji awangardą, modernizmem, postępem i futuryzmem. Tworzący swoje manifesty w języku Jidysz artyści poszukiwali w rzeczywistości odrodzonej Polski własnego języka wyrazu artystycznego. Ich twórczość była pochwałą młodości, odwagi, nadziei i wolności.
Do pierwszej wystawy młodych twórców miało dojść w Łodzi w 1919 roku. Ze względów finansowych tak się niestety nie stało. Dzisiejsza ekspozycja nie jest prostą rekonstrukcją tamtej niespełnionej wystawy, lecz przekrojowym spojrzeniem na nurt tzw. nowej sztuki żydowskiej i jego miejsce wśród tradycji awangardowych związanych między innymi z Łodzią.
Dla mnie, jako przedstawiciela łódzkiego środowiska artystycznego awangarda zaczyna się w 1919 roku. I ten rok symbolicznie podkreśla stulecie łódzkiej awangardy. Od grupy Jung Idysz, której hołd składają na przykład prace studentów i pedagogów z Akademii w Poznaniu. Wszystko co składa się na wydarzenia towarzyszące wystawie i koncepcję Hommage dla Jung Idysz, służy podkreśleniu doniosłej roli tej rocznicy. Łódź jest miastem awangardy. - mówi Adam Klimczak, kierownik Działu Historycznego Muzeum Miasta Łodzi.
Artyści z Jung Idysz wydawali własny almanach literacki - trzy z tych wydawnictw zostały przetłumaczone i wydane w formie reprintu towarzyszącego wystawie.
Ekspozycji towarzyszą dzieła m.in. Jankiela Adlera, Henocha Barcińskiego, Mosze Brodersona, Marka Szwarca, Poli Lindenfeld, Idy Brauner, Henryka Berlewiego, Jerzego Hulewicza, Stanisława Kubickiego, Władysława Skotarka czy Stefana Szmaja.
Wystawa potrwa do 29 września.